Kiedy kończy się lato, a w sklepach pojawiają się ubrania, którymi można się otulić (i są czymś innym niż letnie sukienki i sandały!!), ja siedzę z nosem w komputerze i wietrzę co by tu kupić na nowy sezon. Ten sezon jednak jest wyjątkowy, jak wiadomo. Ponieważ z każdym dniem jest mnie więcej (serio, to nie jest metafora!), w tym roku jesienne trendy raczej sobie odpuszczę (oczywiście nie całkowicie, ale zawsze!) Oczywiście nie oznacza to, że odpuściłam sobie samo przeszukiwanie jesiennych trendów. Nie ma mowy! Zobaczcie same co dla Was wybrałam... Czyli gdybym była Wami, kupiłabym... :) When summer comes to an end, and stores get all those new clothes you can cover yourself (and are something different than summer dresses and sandals!!), I sit in front of the computer and scent new trends and arrivals. This season is special, though. As I'm getting bigger and bigger every day (seriously, I'm not joking!), this year I'll skip purchasing the arrivals (well, ...