I wanna know!!
Znacie to uczucie: wydaje Ci się, że wyglądasz OK, wszystko pod kontrolą, wychodzisz z domu, spotykasz kilka osób (panią w sklepie, koleżankę ze szkoły, pana na stacji benzynowej, kogo tam sobie chcesz), wracasz do domu, spojrzenie w lustro i bum! Jest daleko od OK, bo Twój tusz (nie kupujesz wodoodpornego, bo komu by się chciało go zmywać wacikiem?!) zamiast na oku znajduje się pod nim!
Dlaczego nikt Ci nie powiedział?! - myślisz sobie.
Niedawno wróciliśmy ze spaceru, po drodze spotkaliśmy znajomych, wracamy do domu, patrzę w lustro (mamy je tuż przy drzwiach wejściowych) i (bam!) czarny ślep! Kurde, czemu mi nikt nie powiedział! Marek!? Hehe, gdzie miałeś oczy?
To samo się tyczy innych rzeczy: pietruszki na zębach, maku między zębami, ucha, które wychyla Ci się z między włosów, podwiniętej spódnicy (po wyjściu z toalety (ekstremalne!), na szczęście nigdy mnie nie spotkało, ha!), pomadki na zębach, wystającego stanika, wszystkiego, co "może" Wam się wydawać niezamierzone (delikatnie mówiąc!). Błagam, nie wahajcie się tego mówić. Nie zachowujcie tego dla siebie (broń Boże nie śmiejcie się z czyjegoś nieszczęścia!), trzeba mówić prawdę, mama mi mówiła, lol!
Pamiętajcie jednak, że bywają sytuacje, w których nie wiadomo, czy to zamierzone, czy nie, wtedy lepiej przemilczeć, bo można zaliczyć niezłą gafę (jak jedna pani w aptece, która chyba dwa tygodnie PO porodzie, kazała mnie przepuścić w kolejce do kasy...musiałam wyglądać cudownie, haha!)
Do you know the feeling when you think you look OK, everything's under control, you leave home, meet bunch of people (lady in the store, one of your former classmates, the guy at a gas station, whoever you want), you come back home, take a look in the mirror and bam! It's far from OK since your mascara (you don't buy waterproof , who'd want to wipe it with a cotton pad?!) instead of staying on your lashes stays under them!
Why has nobody told you?! - you're thinking.
A couple of weeks ago we went for a walk where we met some friends, then came home where I looked in the mirror (we have it right next to the door) and bam! black eye! Damn, why has nobody told me! Marek?! Haha, what were you thinking?
The same goes with: parsley on you teeth, poppy seeds between your teeth, your ears peeking out from your hair, your skirt is tucked up (after you leave the ladies room (extreme one!), luckily this doesn't concern me, ha!), lipstick on your teeth, your bra sticking out, anything you might think was unintended (to say the least!). Please, don't hesitate (and for God's sake don't laugh behind people's back!), you need to tell the truth, mama told me, lol!
But remember there might be some situations when you can't be sure whether it was intended or not as you may goof up (like one lady at the pharmasist 2 weeks after the delivery who asked others to yield to me...haha! - I must have looked awesome, lol)
P.S. Moją dość długą przerwę w nadawaniu wytłumaczę Wam później.
P.S. My long silence on the blog I'll explain soon.
Comments
Post a Comment