New energy!
Jacket - zaful.com
Jeans - Next
Booties - Aldo
Top - H&M
Bag - Zara
Nie mogę w to uwierzyć, że to już Nowy Rok 2017... Czas pędzi nieubłaganie... Nawet nie wiem jak zacząć, tyle mam myśli w głowie... Jak Wam już wcześniej wspominałam, Sylwester to ostatnio dzień, w którym robię się sentymentalna, łzawa (żeby nie powiedzieć płaczliwa). Generalnie smucę się zawsze, gdy nadchodzi czas podsumowań, koniec pewnego okresu i mam tak co roku od kilku lat. Wzruszają mnie fajerwerki (serio, zawsze łzy w oczach na widok fajerwerków!), życzenia na nadchodzący rok oraz fakt, że idą zmiany, że robię się starsza, że coś się kończy. Wczorajszy dzień nie był wyjątkiem. Sylwester był spokojny, w domowym zaciszu z dziećmi. Były oczywiście tańce z nimi, wygłupianie i zabawa, ale gdy zasnęły, my spędziliśmy wieczór oglądając filmy i objadając się pysznościami przygotowanymi przez Marka. Cieszyłam się, że nie muszę nigdzie wychodzić. To miłe uczucie :) Pomimo, że w Sylwestra miałam właśnie taki dziwny humor, postanowiłam, że 1 stycznia obudzę się w zupełnie innym nastroju. Nigdy nie byłam fanką postanowień noworocznych, nigdy ich nie robiłam, jednak w tym roku powzięłam kilka i dzięki temu poczułam w sobie nową energię. Czuję, że to będzie dobry rok. Czuję, że wykorzystam ten czas na coś pożytecznego, na realizację marzeń... Nie zdradzę wam co sobie postanowiłam, ale trzymajcie kciuki :)
W związku z moimi ambitnymi postanowieniami noworocznymi, by nie tracić czasu, by brać byka za rogi i takie tam, zrobiliśmy dziś kilka zdjęć. Myślę, że pokazują nową energię jaką niesie ze sobą 1 stycznia nowego roku (wiem wiem, brak śniegu i fakt, że stoję na ulicy bez płaszcza, szala i czapki w styczniu! haha). Bomberka ze zdjęć pochodzi z zaful.com (dziękuję!). Nigdy nie widziałam siebie w tego typu kurtce, jednak ta jest świetna! Ma super kolory (już na nowy sezon) i pasuje do wielu stylizacji. Nowy duch, nowy wygląd :)
Pozdrawiam wszystkich moich czytelników i proszę o zaglądanie na lifestylebyola także w tym roku!
I can't believe it's New Year 2017 already.. Time flies... I don't even know how to start the post... As I told you before New Year's Eve is a day when I become sentimental and tearful (not to call it weepy). I just get sad every time something comes to an end and I've felt that way every New Year's Eve for a couple of years now. I get moved when I see fireworks (seriously, every time!), when I hear wishes for the upcoming year and the fact that some things will change and that I get older and something ends (omh, this sounds chaotic!). And yesterday wasn't an exeption. We spent it with the kids in our home. Of course there was some dancing and goofing around with them, but when they fell asleep we spent the evening watching movies and eating delicious stuff prepared by Marek. I was so glad I didn't have to go out, such a nice feeling :) Although I wasn't in a perfect New Year's Eve mood, I decided I would wake up the next day in a totally different mood. I've never been a fan of New Year's resolutions, I've never made them, but this year I did and felt some new energy flowing to me. I feel this is going to be a good year. I feel I will use the time to do something good, to make my dreams come true.. I won't tell you my resolutions, but keep your fingers crossed :)
And since I have made them and didn't want to lose time and to take the bull by the horns and stuff, today we took some pictures. I guess they show the new energy of the 1st of January (I know there's no snow and suprisingly I'm standing in the street in January without a coat, a scarf and a hat!). The bomber jacket in the photos is from zaful.com (thank you!). I've never seen myself in such jackets but this one is just perfect! It's got great colors (for the upcoming season) and goes well with many clothes. New spirit, new looks :)
Best wishes to all my readers and please keep checking out lifestylebyola in 2017 too!
Comments
Post a Comment