Posts

Showing posts from September, 2018

Milestones

Image
Życie bywa przewrotne. Nawet bardzo...  Jakiś czas temu czytałam książkę Małe życie, i znalazłam w niej coś, co skłoniło mnie do pewnych refleksji... Skąd wiemy, kiedy dochodzimy w swoim życiu do pewnego punktu, w którym musimy zdecydować czy nadal gonić za marzeniami, czy żyć tu i teraz, czerpać przyjemność i satysfakcję z tego, co od wielu lat wychodzi nam dobrze... No tak, trudno jest podjąć taką decyzję, ponieważ po pierwsze boimy się, że do końca życia będziemy tej decyzji żałować, a po drugie czujemy, że jest to z naszej strony akt tchórzostwa. Na ulicach aż roi się od nieszczęśliwych i niespełnionych ludzi, którzy w pewnym momencie porzucili swoje marzenia i dali się wtłoczyć w role, które są dla nich teraz brzemieniem. Jednak czy jest to gorsze od żywota ludzi, którzy do końca swych dni próbują zachowywać pozory, że spełniają swoje marzenia, co jednak ma się nijak do rzeczywistości. Są sfrustrowani i zmęczeni pozą, którą przyjęli po to, by nie przyznać się do por...

Smalltown girl

Image
Przeżywałam ostatnio kryzys twórczy, tzn. tematy piętrzyły mi się w głowie, ale z drugiej strony nie chciałam ich publikować. Zaczęłam wątpić w sens pisania. Zatęskniłam za normalnością, spokojem. Hmm, no i wtedy zrodził się w mojej głowie temat, a może nawet trend, który wydaje mi się, że zdobywa coraz więcej zwolenników. I postanowiłam go opisać. Normalność, naturalność, bo o tym mowa. Ile można udawać? Jak długo można się spinać i być kimś kim się nie jest? Plastikowy świat, w którym pełno ludzi udających, że są oczytani, na czasie, że mają wyczesane domy i ubrania. Sztuczna rzeczywistość wykreowana przez influencerów, zdjęcia po photoshopie, ukazują sztuczną rzeczywistość. Z drugiej strony zaś powoli w ludziach rodzi się tęsknota za normalnością. Ubierasz co masz, śmiejesz się z tego, co Cię śmieszy, jesz, co lubisz i zachowujesz się tak, jak lubisz. Czyż to nie piękne? I've been going through a creative slump, I mean I topics kept pilling in my head, but on the other ha...