Mindfulness
Ostatnio nie jestem zbyt aktywna na blogu. Myślę, że przyszedł ten moment, w którym mój umysł daje mi sygnał, żeby zwolnić. Od pewnego już czasu chodzi mi po głowie coś, co okazało się, że już zostało wymyślone i nawet ma nazwę - mindfulness - uważność czyli bycie tu i teraz, bycie dla siebie dobrym, słuchanie własnego ciała, organizmu i dzięki temu czerpanie z życia przyjemności, także z tych drobnych, można powiedzieć nieznaczących, gestów. Każdy z nas ma tylko jedno życie. Każdy dzień jest inny, każdy dzień jest niepowtarzalny (wiem brzmi banalnie, a na ten temat powstały opasłe tomy). Jednak, jak tak spojrzeć na to trzeźwym okiem, to coś w tym jest... I tak mija nam dzień za dniem, a my w tym pędzie, stresie, zabieganiu, tracimy bezpowrotnie te dni, które wcale nie muszą być takie straszne czy nudne, tyle, że jeśli nie jesteśmy myślami tu i teraz, to dni zlewają się w jedno, a my łapiemy się na tym, że nie pamiętamy jak spędziliśmy ostatnie pół roku... ...