You're not gonna believe it...but today I'm 36
Tutaj należałoby użyć bardziej niecenzuralnych słów, by opisać to uczucie, gdy czujesz, że się starzejesz! I nie chodzi mi nawet o samą liczbę (choć muszę przyznać, że 26 brzmi o wiele znośniej niż 36!). Chodzi tu przede wszystkim o to, że ostatnio naprawdę zaczynam odczuwać, że robię się coraz starsza. Daje mi o tym znać moje ciało (m.in. bóle kręgosłupa), ale i moja psychika (haha). Nadal czuję się młodo, ale widzę jakie zmiany we mnie zachodzą. Człowiek zmienia swoje upodobania wraz z wiekiem. Niektóre rzeczy przestają go bawić, inne natomiast zaczynają być bardzo przyjemne. W zeszłym roku na urodziny zażyczyłam sobie weekend w Warszawie i było świetnie. Dlatego i w tym roku nie chciałam od męża konwencjonalnego prezentu, a wspólny wyjazd do Krakowa. I to nie przypadkowo padło właśnie na to miasto. Pewnego wieczoru chyba jeszcze w marcu, wpadłam na pomysł by pojechać na Kraków Live Festival. Stwierdziłam, że kiedy jak nie teraz jechać na imprezowy festiwal, jak będę miała 50 la...